W sobotę, 25 maja, w Bardzie odsłonięto i poświęcono figurę św. Jana Nepomucena. Po 74 latach powróciła ona na XVI-wieczny Kamienny Most.
Bardo to jedno z najbardziej urokliwych miast Dolnego Śląska. Położone nad przełomem Nysy Kłodzkiej, która rwącym nurtem płynie przez Góry Bardzkie, ściąga corocznie rzesze miłośników górskich wędrówek, amatorów rowerowych wypraw i osoby chcące doświadczyć niezapomnianych wrażeń podczas pontonowych spływów. To również miejsce, które licznie odwiedzane jest przez pielgrzymujących do Matki Bożej Bardzkiej – Strażniczki Wiary Świętej, przedstawionej w XI-wiecznej figurce. Warto zaznaczyć, że jest to najstarsza drewniana figura Matki Boskiej znajdująca się na terenie Polski. Zresztą atrakcji jest tutaj dużo więcej. Nie przez przypadek więc Bardo nazywane jest Miastem Cudów.
A że cudów różnej miary, wielkości i pochodzenia w Bardzie nie brakuje, mogliśmy się przekonać chociażby w ostatnią sobotę maja. Właśnie tego dnia na bardzki Kamienny Most, po 74 latach nieobecności, powróciła rzeźba św. Jana Nepomucena.
Nepomuk po raz pierwszy pojawił się na bardzkim moście w 1722 roku. W czasie wojny francusko-pruskiej w 1807 roku figura została zniszczona. Sam most także, między innymi w wyniku powodzi, kilkukrotnie ulegał poważnym uszkodzeniom. Na odbudowanej w 1908 roku przeprawie ponownie ustawiono barokowe figury: św. Jana Nepomucena i naprzeciwko niego – ukrzyżowanego Chrystusa. 8 maja 1945 roku most został wysadzony przez oddziały niemieckie. Zniszczeniu uległy wówczas także zdobiące go figury. Na odbudowanym w 1950 roku moście nie pojawił się już ani Chrystus, ani Nepomuk…
Z pomysłem odbudowy figury św. Jana Nepomucena wystąpił Leszek Budych z oddziału dolnośląskiego Związku Mostowców Rzeczypospolitej Polskiej. To on namówił do tego przedsięwzięcia swoich kolegów mostowców, władze Barda, przedstawicieli redemptorystów z miejscowej parafii rzymskokatolickiej. W połowie maja 2014 roku wmurowany został kamień węgielny. Po pięciu latach bardzki most ponownie zdobi figura Nepomuka.
Święty Jan Nepomucen przedstawiany jest jako kanonik, z krucyfiksem ułożonym na przedramieniu (czasami – tak jak ten z Barda – ma jeszcze palmę: symbol życia, które nie obumiera, a na nagrobku oznacza męczeńską śmierć). Uważany jest za patrona mostów, przepraw, opiekuna życia rodzinnego, orędownika dobrej spowiedzi. Proszono go również o obronę przed obmową, zniesławieniem i pomówieniem. Według tradycji ludowej był świętym, który chronił pola i zasiewy przed powodzią, ale również przed suszą.
Krzysztof Żegański, burmistrz Barda, witając bardzo licznie zebranych na uroczystości odsłonięcia pomnika św. Jana Nepomucena, powiedział m.in.: – To olbrzymia radość dla mnie i dla wszystkich mieszkańców. Cieszę się, że pomysł pana Leszka Budycha ziścił się. I znakomicie, że jest on dzisiaj z nami wspólnie ze swoimi kolegami mostowcami, z rodzinami mostowców. Wierzę, że św. Jan Nepomucen, który powrócił na nasz most, będzie strzegł Barda i mieszkańców.
Burmistrz gorąco podziękował również rzeźbiarce Beacie Małeckiej, absolwentce wrocławskiej ASP. To ona w swojej podkrakowskiej pracowni z ogromnego bloku piaskowca pochodzącego ze złoża „Sielec I” w świętokrzyskiej gminie Żarnowiec wydobyła nowego bardzkiego Nepomucena.
Zapytaliśmy rzeźbiarkę, jak długo pracowała nad rzeźbą i czym ona jest w jej dorobku twórczym.
– To dla mnie zaczęło się jakieś dwa lata temu. Wtedy otrzymałam propozycję wyrzeźbienia św. Jana Nepomucena. I nie kryję, że od razu powiedziałam „tak”. Na pewno nie trzeba mnie było do tego namawiać. Ta propozycja to był dla mnie zaszczyt. Wstępna obróbka została zrobiona przez maszyny, które zdjęły nadmiar kamienia. Jednak cała reszta, cała praca detaliczna, „rozrzeźbianie” należało do mnie. Nie jest to na pewno figura identyczna z tą, która stała tutaj przed 1945 rokiem. Oczywiście wzorowałam się na dokumentacji fotograficznej, ale czerpałam też z innych Nepomuków. Przede wszystkim z rzeźby, która stoi przed kościołem św. Macieja we Wrocławiu – powiedziała Beata Małecka.
Rzeźbiarka zostawiła w Bardzie (czy też w bardzkim Nepomucenie) kawałek siebie. Wiele wskazuje jednak na to, że to nie wszystko. Podczas uroczystości Krzysztof Żegański wspomniał bowiem o drugiej zniszczonej rzeźbie, która zdobiła most – o ukrzyżowanym Chrystusie. Prawdopodobnie dzięki wsparciu mieszkańców, a może także po raz kolejny niezawodnych mostowców, za jakiś czas i ona wróci na Kamienny Most. Beata Małecka już teraz zadeklarowała swój artystyczny udział w tym przedsięwzięciu.
Po uroczystościach na Kamiennym Moście wszyscy chętni, prowadzeni przez Górniczą Orkiestrę Dętą ze Złotego Stoku, przeszli do bazyliki. Tam Jan Jakimiszyn z Kamieńca Ząbkowickiego zaprezentował możliwości kryjące się w niezwykłych bardzkich organach (drugich co do wielkości na Dolnym Śląsku). Był Bach, Caccini…
Tomasz Miarecki
Czeski męczennik
Jan Welflin, zwany też Janem z Pomuk, Nepomucenem lub Nepomukiem, żył w II połowie XIV wieku. W dzieciństwie został cudownie uleczony dzięki modlitwom rodziców, którzy w podzięce ofiarowali go na służbę Bogu. Z czasem został mianowany kanonikiem przy kolegiacie św. Idziego w Pradze i był wikariuszem generalnym archidiecezji praskiej. Został spowiednikiem królowej Zofii Bawarskiej, żony króla Niemiec i Czech Wacława IV Luksemburskiego. Śmierć ks. Jana owiana jest legendą, która głosi, że król Wacław zwrócił się do niego z żądaniem wyjaśnienia, z czego spowiadała się królowa. Ponieważ odmówił, został wtrącony do więzienia. Skazano go na tortury, a potem z rozkazu króla Wacława zrzucono z mostu Karola do Wełtawy. Na moście Karola w Pradze ustawiono w 1683 r. pierwszą figurę Nepomucena, choć kanonizowano go dopiero w 1729 r. Ciało ks. Jana Nepomucena pochowano najpierw w kościele pw. Świętego Krzyża, a potem przeniesiono do praskiej katedry św. Wita.
Urząd Miasta i Gminy Bardo
Rynek 2
57-256 Bardo
tel. 74 817 14 78
fax 74 817 14 24
umig@bardo.pl
www.bardo.pl