czwartek, 28 marcaKrajowy Przegląd Samorządowy
Shadow

Banda Juliana rośnie w siłę

Rozmowa z Radosławem Ratajszczakiem, prezesem zarządu ZOO Wrocław spółki z o.o.

Rozmawiamy trzeciego kwietnia, słońce i przyjemna temperatura, a w ogrodzie zoologicznym niemało zwiedzających. Co ma im do zaoferowania wrocławskie zoo? Co w tym roku będzie nowego?

– Jak zwykle wiosną dzieje się niemało. Wiosna jest okresem, gdy wszystko rozkwita, także zwierzątka, aczkolwiek wiele naszych zwierząt pochodzi ze stref tropikalnych i one nie zważają na pory roku, rodząc się w ciągu całego roku. Ale niektóre są typowo sezonowe, już przystąpiły do rozmnażania i m.in. wzrosła liczebność bandy króla Juliana.

Czyli lemury katta…

– …i dzieje się tak co roku, a nasza grupa lemurów jest już bardzo liczna i składa się z trzynastu dorosłych osobników, choć w roku ubiegłym pięć wysłaliśmy do innych ogrodów. Ale w tym roku są już pierwsze trzy młode, jedna samica urodziła bliźniaki, druga zaraz po niej jednego malca, a teraz czekamy na następne lemurki. Zatem małych Julianów będzie dużo i za jakieś dwa miesiące zaczną rozrabiać. Poza tym wykluły się nam żółwie olbrzymie, których rodzice trafili do nas z ogromnej konfiskaty. W roku 2001 u wybrzeży Hongkongu zatrzymano barkę, na której było około 15 tysięcy żółwi zebranych z całej Azji. Barka zmierzała do Chin, gdzie żółwie miały być sprzedane, a później zjedzone. Stało się na szczęście inaczej. Żółwie zostały skonfiskowane i część z nich – ta, która przetrwała – trafiła do ogrodów zoologicznych, m.in. do wrocławskiego zoo. Żyły u nas sobie spokojnie, nigdy się nie rozmnażały, a tu niespodzianka – nasz rozród tych żółwi, to prawdopodobnie trzeci taki na świecie. W zeszłym roku zniosły jaja i teraz pierwsze dwa młode już się wykluły.

A jakieś nowe ptaszki?

– Jeszcze zimą wykluł się nam dzioborożec naziemny, czyli dzioborożec kafryjski, który – inaczej niż inne dzioborożce gnieżdżące się w dziuplach, na drzewach – gnieździ się w norach, przeważnie po mrównikach lub guźcach. Kilka gatunków ptaków siedzi już na jajach, inne odbywają toki, co warto zaobserwować w ogrodzie zoologicznym.

Niedawno rozmawialiśmy o wiwarium dla waranów z Komodo i wybiegu dla śnieżnych panter.

– Budowa wiwarium dla waranów z Komodo jest już mocno zaawansowana, zakończenie prac przewidujemy na koniec maja. Później trzeba będzie tylko zasadzić rośliny, a pod koniec czerwca wiwarium będzie już udostępnione zwiedzającym. A co do panter śnieżnych i mglistych, kończymy już projekt, później ogłosimy przetarg na jego wykonawstwo i wszystko zakończy się późną jesienią.

Oczywiście irbisy i pantery mgliste nie będą na jednym wybiegu…

– No pewnie! Będzie to kompleks trzech wybiegów i wielu wewnętrznych pomieszczeń. Pantery mgliste słyną z tego, że są bardzo niezgodne, a samce z samicami trzeba łączyć bardzo dyskretnie i delikatnie, bowiem samce są dwukrotnie większe i potrafią zabić samice.

Czyli inaczej niż u madagaskarskich foss, gdzie samice często terroryzują samce.

– Tak to już jest, ale znaleźliśmy sposób na pantery, polegający na tym, że łączy się młode osobniki, które się tolerują.

Zatem zapraszamy wiosną do wrocławskiego zoo na spotkania z nowymi zwierzętami.

Rozmawiał Sławomir Grymin