czwartek, 5 grudniaKrajowy Przegląd Samorządowy
Shadow

Aby lepiej pachniało

Nie tak dawno wójt gminy Długołęka Agnieszka Łebek napisała m.in. na Facebooku: „Od dziś zmieniam swoje życie. Teraz będę liczyć się tylko ja. Moje potrzeby i pragnienia. Moje zdrowie i samopoczucie. Moje hobby i pasje, na które nigdy nie miałam czasu. One będą teraz już zawsze na pierwszym miejscu. Zmieniam swoje życie”. Takie stanowisko pani Łebek wykonującej – jakby nie było – rolę służebną wobec lokalnej społeczności, moim zdaniem niczego dobrego jej nie wróży, ale wybory samorządowe już blisko i być może Agnieszka Łebek jest zmęczona, nie chce już ciężko pracować dla dobra mieszkańców gminy, wybierając nie wójtowanie, ale osobiste pasje i realizację prywatnych marzeń. Każdy włodarz ma prawo do rezygnacji z tej ciężkiej harówki i jeśli pani wójt postanowiła zmienić swoje życie, to tego jej szczerze życzę, a poparcie dla tego kroku zapewne znajdzie u wielu mieszkańców gminy.

Każdego roku staram się odwiedzać różne zakątki świata i odkrywać nowe kultury. Będąc na wakacjach, zawsze podglądam ciekawe rozwiązania, które warto wprowadzić w Długołęce. Na przykład podczas ostatniego pobytu we Włoszech zauważyłam, że większość małych miejscowości tonie w przepięknych kolorowych kwiatach. Pomyślałam, żeby ukwiecić naszą gminę, a pomysł spodobał się mieszkańcom” – napisała na Facebooku wójt Agnieszka Łebek.

Pomysł z kwiatami jest naprawdę dobry, lecz jeszcze lepiej by było – dla standardów życia samorządowego – aby wójt Łebek podczas swych światowych peregrynacji znalazła czas na odwiedzanie europejskich urzędów, gdzie być może zauważyłaby, że wszędzie – choć z różnym skutkiem – walczy się z nepotyzmem, czyli faworyzowaniem krewnych przy zatrudnianiu między innymi w urzędach. Nepotyzm brzydko pachnie, choć do więzienia się za to nie pójdzie i nie otrzyma się dozoru policyjnego ani grzywny. W Długołęce w Urzędzie Gminy zatrudniony jest Michał Wolicki, kierownik Wydziału Organizacyjnego i jednocześnie syn siostry Agnieszki Łebek, a jego żona Katarzyna Wolicka jest kierownikiem Wydziału Remontów i Inwestycji. Ponadto w Urzędzie Gminy w Długołęce pracują także Marta Jerzyk (w księgowości) i Marek Jerzyk, pełnomocnik WT do spraw niejawnych (były komendant komisariatu policji w Długołęce) – oboje są członkami rodziny żony ojca wójt Agnieszki Łebek.

Warto też podkreślić, że od wielu lat w długołęckim urzędzie trwa rotacja kadr, jakiej nie widziałem od kilkunastu lat w innych znanych mi samorządach – i to nie tylko dolnośląskich. Oczywiście, wójt ma prawo zatrudniać i zwalniać pracowników i dobierać sobie kadrę zgodnie z potrzebami urzędu, a także prawo do tego, że czasami zatrudnia – kolokwialnie mówiąc – na swojego nosa, ale moim zdaniem zbyt częste zmiany niezbyt dobrze świadczą właśnie o nosie włodarza gminy, są przyczyną braku stabilizacji w urzędzie, a jeśli wynikają z osobistych uprzedzeń, humorów wójta lub strachu przed konkurencją, są bardzo naganne.

Z Urzędu Gminy w Długołęce w ciągu trzech lat zostało zwolnionych lub odeszło – z różnych przyczyn – kilkanaście osób ze ścisłego kierownictwa, w tym aż pięciu wicewójtów. Należą do nich byli zastępcy Agnieszki Łebek: Mariusz Fedzin (odszedł 1 stycznia 2010, dzisiaj jest sekretarzem gminy Wisznia Mała), Dariusz Jedynak (objął stanowisko 28 lutego 2011, a odszedł 9 sierpnia 2012), Grzegorz Sudnik (objął stanowisko 4 maja 2011, a odszedł 4 sierpnia 2011), Beata Łabaczuk (objęła stanowisko 27 lipca 2012, a odeszła 30 stycznia 2013), Ewelina Kolinko (objęła stanowisko 31 grudnia 2012, a odeszła 31 sierpnia 2013) i Alina Dykas (objęła stanowisko 9 grudnia 2013, a odeszła 28 marca 2014).

Tak samo nie zagrzewali miejsca sekretarze gminy: Adam Stocki (objął stanowisko 1 marca 2010, a odszedł 31 maja 2010), Beata Wojnakowska (objęła stanowisko 17 sierpnia 2010, a odeszła 5 lipca 2011), Aleksander Ziobro (objął stanowisko 15 czerwca 2011, a odszedł 30 kwietnia 2012), Agnieszka Strońska Rembisz (objęła stanowisko 3 września 2012, a odeszła 31 sierpnia 2013) i Magda Nikonor (objęła stanowisko 11 stycznia 2012, a odeszła 31 sierpnia 2013).

Kierownicy wydziałów i jednostek organizacyjnych też zmieniali się często: Izabela Trojanowska, kierownik Gminnego Ośrodka Kultury (odeszła 31 grudnia 2011 i na skutek ugody trzeba było wypłacić jej ponad 10 tys. zł), Tadeusz Luty, kierownik Wydziału Ochrony Środowiska (odszedł 31 stycznia 2014 i został doradcą), Radosław Marek Wiśniewski, kierownik Gminnego Ośrodka Kultury (objęcie stanowiska 1 lutego 2012, odejście ze stanowiska 6 października 2012), Paweł Kościółek, kierownik Wydziału Promocji Gminy (objęcie stanowiska 28 lutego 2013, odejście ze stanowiska 11 marca 2013), Jacek Fit, zastępca kierownika ds. technicznych (objęcie stanowiska 1 lipca 2009, odejście ze stanowiska 5 września 2013) i Katarzyna Libera, główna księgowa (objęcie stanowiska 11 lutego 2009, odejście ze stanowiska 20 stycznia 2014).

Monika Strzelecka, prezes Zakładu Usług Komunalnych, odeszła 26 czerwca 2012. Ponadto w ostatnich latach w długołęckim urzędzie przestały pracować: Anna Rabajczyk i Joanna Adamek z Wydziału Planowania Przestrzennego i Gospodarki Nieruchomościami (dzisiaj pracują w Urzędzie Gminy w Wiszni Małej) i Sławomir Strzelecki z Wydziału Ochrony Środowiska.

Tak wygląda polityka kadrowa w gminie Długołęka, a wójt Agnieszce Łebek – jak już będzie nasadzać te kwiatki – radzę, aby zastanowiła się nad tym, że każda utrata pracy wiąże się z olbrzymim stresem, drugim w skali człowieczych nieszczęść i na ogół jest to dramat całej rodziny. Najdotkliwszym i pierwszym w tej skali stresem jest śmierć najbliższej osoby. A może, jak pani wójt trochę pomyśli, i to nie tylko o sobie, to w Długołęce będzie pachnieć lepiej niż dotychczas – i to niekoniecznie dzięki wspomnianym przeze mnie na początku różyczkom, bratkom i irysom.

Sławomir Grymin