piątek, 29 marcaKrajowy Przegląd Samorządowy
Shadow

Tag: Willmann

„Ja tu jeszcze powrócę! Willmann”

„Ja tu jeszcze powrócę! Willmann”

Po szkole. Po pracy
„Ja tu jeszcze powrócę! Willmann” – to tytuł prezentacji przygotowanej w dawnym kościele klasztornym cystersów pw. Wniebowzięcia NMP w Lubiążu przez Muzeum Narodowe we Wrocławiu. Została ona udostępniona w drugą rocznicę otwarcia wystawy „Willmann. Opus magnum” w Pawilonie Czterech Kopuł (21.12.2019) i pierwszą rocznicę wystawy „Willmann. Opus minor” w Muzeum Archidiecezji Warszawskiej (21.12.2020). Na pustych ścianach kościoła w Lubiążu zawisły reprodukcje obrazów Michaela Willmanna, które malowane były przez artystę dla tego miejsca i zdobiły je przez prawie 300 lat. Po II wojnie światowej oryginały trafiły do świątyń warszawskich, gdzie przechowywane są do dziś.Prezentowane obecnie w Lubiążu kopie powstały w czasie przygotowań do wystawy „Willmann. Opus magnum”. Wtedy to Muzeum Naro...
Warto było czekać

Warto było czekać

Po szkole. Po pracy
Od połowy maja, po długiej i nagłej przerwie, wrocławskie Muzeum Narodowe i jego oddziały ponownie dostępne są dla zwiedzających. Wystawiennicza pustka, którą zgotował nam koronawirus 2019-nCoV, przeszła do historii. Kiedy w marcu pisaliśmy o muzealnych wydarzeniach, zachwycaliśmy się Willmannem w Pawilonie Czterech Kopuł, secesją w gmachu głównym wrocławskiej placówki, zapowiadaliśmy imprezy wielkanocne w Muzeum Etnograficznym. Po prawie trzech miesiącach, w trochę innym świecie, nadal zapraszamy do Pawilonu Czterech Kopuł na wystawę „Willmann. Opus Magnum”. Tym bardziej, że kierownictwu wrocławskiego muzeum udało się tę wystawę przedłużyć. A jest to zapewne najważniejsza wystawa roku w stolicy Dolnego Śląska. – Willmann powraca, Willmann encore… – mówi Piotr Oczczanowski, kurator ...
Willmann jest tylko jeden

Willmann jest tylko jeden

Po szkole. Po pracy
Wystawa obrazów Michaela Willmanna zapewne przytłoczyła całą resztę działań we wrocławskim Muzeum Narodowym. I nikogo to nie dziwi, ale… O wystawie „Willmann. Opus magnum” pokazywanej od jakiegoś czasu w Pawilonie Czterech Kopuł napisano już chyba we wszystkich znaczących tytułach prasowych. Dotarły też na nią pewnie wszystkie duże i małe telewizje oraz radiowi tropiciele muzealnych wydarzeń. I nie ma się czemu dziwić. To przecież pierwsza tak duża prezentacja tego wybitnego, chociaż nieznanego powszechnie, malarza baroku. Ów „śląski Rembrandt” rzeczywiście robi wrażenie. I chociaż nie udało się stworzyć na tej potężnej wystawie atmosfery sacrum (wina miejsca?), to czeka nas jednak spotkanie z czymś niezwykłym. Te dzieła przytłaczają. Szczególne wrażenie robią ogromne obrazy składając...
Witaj, Watsonie

Witaj, Watsonie

Po szkole. Po pracy
Nowe wkroczyło w mury Pawilonu Czterech Kopuł Muzeum Sztuki Współczesnej we Wrocławiu. Natomiast wrocławskie Muzeum Etnograficzne rozpoczęło rok fotograficzną nostalgią. We wrocławskim Muzeum Narodowym i w jego oddziałach jak zawsze dużo dobrego, ciekawego, czasami zaskakującego. Zacznijmy od Pawilonu Czterech Kopuł Muzeum Sztuki Współczesnej. Tam oczywiście – o czym już pisaliśmy – potężna wystawa „Willmann. Opus Magnum”, będąca największą w historii prezentacją prac tego mistrza baroku. I na tej właśnie wystawie pojawił się niejaki Watson. Czyżby chodziło o doktora Watsona, przyjaciela i powiernika Sherlocka Holmesa? To błędny trop. Watson, który odwiedził Willmanna, to inteligentny (na swój sposób) twór stworzony przez mózgowców z IBM. Ów Watson (dostał imię po pierwszym prezes...

Willmann na Wielkiej Wyspie

Uncategorized
Do otwarcia Muzeum Sztuki Współczesnej w Pawilonie Czterech Kopuł na wrocławskiej Wielkiej Wyspie zostało jeszcze prawie pół roku, ale już teraz Muzeum Narodowe przygotowało w wyremontowanym obiekcie niespodziankę. Do wnętrz gruntownie wyremontowanego Pawilonu Czterech Kopuł obok Hali Stulecia trafiły na chwilę obrazy „śląskiego Rafaela”, czyli Michaela Willmanna. To obrazy, które tuz przed końcem 2015 roku trafiły do wrocławskiego Muzeum Narodowego z Muzeum Narodowego w Warszawie. - Płótna, które przywieziono teraz do Wrocławia są znakomite. Charakterystyczny dla Willmanna, podejmowany kilkakrotnie apokryficzny temat Świętej Rodziny ukazywany w konwencji intymno – rodzajowej jako „Pocałunek Józefa” włączał się do propagowanego wówczas kultu św. Józefa. Przykładem nieco ...