wtorek, 16 kwietniaKrajowy Przegląd Samorządowy
Shadow

Śmieciowa rewolucja do poprawki?

Ustawa śmieciowa zjednała sobie wielu zwolenników, ale ma też wielu przeciwników. Jedni twierdzą, że to dobre rozwiązanie, uczące Polaków segregacji śmieci, inni alarmują, że należy ją jak najprędzej zmienić. Jak przekonują eksperci fundacji Forum Obywatelskiego Rozwoju, nasz kraj przyjął zbyt drastyczne przepisy. Ponadto nie można ich już zmienić, ponieważ unijne prawo na to nie pozwala. Ustawa narzuca na Polaków obowiązek segregacji śmieci. Od 1 lipca właściciele lokali nie będą zawierali indywidualnych umów na wywóz odpadów. Ten obowiązek przejmie od nas gmina.

segregacja śmieciRestrykcyjne przepisy uderzą przede wszystkim w obywateli, którzy będą musieli płacić więcej za wywóz w przypadku, gdy nie będą segregować swoich śmieci. Przedsiębiorcy z branży również nie będą mieli wesoło. Zdaniem FOR wiele firm będzie musiało zakończyć działalność. Jak twierdzą, takie regulacje nie zlikwidują także nielegalnych wysypisk. Dodatkowo każda gmina powinna mieć możliwość decydowania – w referendum lokalnym – o sposobie wywozu śmieci.

– Sektor zatrudnia w tej chwili około 35 tys. osób i znaczna część tych miejsc pracy będzie zagrożona przez wprowadzenie ustawy. Ustawa w takim kształcie grozi bowiem monopolizacją rynku. Pozostaną na nim tylko ci gracze, którym uda się wygrać przetargi, więc jest duże ryzyko zmów przetargowych. Ustawa narzuca też obowiązek segregacji odpadów – komentuje Witold Wojtas z Forum Obywatelskiego Rozwoju.

Dlatego eksperci FOR domagają się szybkich zmian. – Pierwsza z nich to jest umożliwienie gminom powrotu do obecnie funkcjonującego systemu wolnorynkowego w drodze referendum – mówi Witold Wojtas. Jak twierdzi, ustawa budzi wiele emocji, a system, o którym mówi, cieszy się powodzeniem w krajach UE, m.in. Irlandii i Finlandii, gdzie gminy podjęły decyzje o przejściu na system wolnorynkowy.

 

Ustawę śmieciową trzeba zmienić, a prawo Unii Europejskiej na to pozwala – przekonują eksperci fundacji Forum Obywatelskiego Rozwoju. Ich zdaniem Polska przyjęła zbyt restrykcyjne przepisy, na których stracą obywatele – bo zapłacą dużo więcej, i przedsiębiorcy z branży – bo wielu z nich będzie musiało zakończyć działalność. 

 

Również wspólnoty i spółdzielnie mieszkaniowe powinny mieć możliwość zawierania umów na wywóz swoich odpadów. – Ta kwestia budzi wiele kontrowersji, chociażby ze względu na obowiązek złożenia deklaracji o segregowaniu bądź niesegregowaniu odpadów oraz kwestii monitorowania i przestrzegania tego obowiązku przez mieszkańców – stwierdza ekspert. – Wspólnoty i spółdzielnie dobrze sobie dzisiaj radzą z objęciem swoich mieszkańców zbiórką odpadów, więc warto pozostawić im taką możliwość.

Jak twierdzi FOR, nowa ustawa nie wpłynie znacząco na uporządkowanie gospodarki odpadami, dzięki niej nie znikną dzikie wysypiska, z którymi obecnie się borykamy. Kłamstwem jest też, że to UE narzuciła nam takie przepisy. – Unia Europejska nakłada na kraje członkowskie wymóg osiągnięcia pewnych parametrów systemu zagospodarowania odpadów, tzn. określa, jaki procent odpadów trafia na składowiska, jaki procent jest objęty zbiórką i jaki mamy procent selekcji, ale nie narzuca krajom tego, w jaki sposób to zrobić – mówi Witold Wojtas.

Istotne byłoby też nadanie gminom możliwości egzekwowania obowiązku podpisywania przez właścicieli umów o wywozie śmieci. Nowe przepisy jednak nie zmieniają w tym zakresie praktycznie nic. – Ci, którzy do tej pory uchylali się przed podpisywaniem umów na wywóz odpadów, teraz prawdopodobnie będą uchylać się od opłacania podatku śmieciowego – mówi ekspert FOR. – Ci, którzy sumiennie do tej pory podpisywali umowy na wywóz odpadów i opłacali ten wywóz, teraz zapłacą w podatku za tych, którzy nie będą tej opłaty wnosić. (newseria)

Tekst ukazał się w „Gminie Polskiej” nr 1/2013