czwartek, 18 kwietniaKrajowy Przegląd Samorządowy
Shadow

„Saga wrocławska” – opowieść jak najbardziej prawdziwa

Jednym z patronów medialnych książki Anny Fastnacht-Stupnickiej Saga wrocławska. 74 opowieści rodzinne jest Gmina Polska. Krajowy Przegląd Samorządowy.

Saga wroclawska
„Saga wroclawska”

To, co dla zachowania pamięci o Kresach robi w Opolu prof. Nicieja, we Wrocławiu czyni Anka Fastnacht-Stupnicka. Nie tak dawno wydała nowe, poprawione wspomnienia dolnośląskich Kresowiaków. Zresztą nie tylko ich, bo są tu też rodziny z Pomorza i innych części Polski. To jest robota nie do przecenienia, bo powoli odchodzą ostatni świadkowie, którzy pamiętają tamte strony organoleptycznie, czyli nie z przekazu. Tym bardziej warto spisać, co mają do powiedzenia, zatrzymać dziecięce wrażenia przedstawić ogółowi to, co dla niego zazwyczaj niedostępne, czyli przepastne domowe archiwa, z których autorka obficie korzysta, ku pożytkowi sprawy i czytelników.

Jej „Saga wrocławska” to rodzinne historie ekspatriantów, tak się składa, że głównie nobliwych kresowych rodów, których Stalin i historia rzucili na Ziemie Odzyskane. To znaczy tych, którzy mieli szczęście i nie zostali unicestwieni. Tu się zakorzenili, wrośli, ale nigdy nie zapomnieli, skąd ziarno pochodzi. Wspomnienie rajów utraconych. A poza wszystkim opis zwyczajnego życia, powszedniości, jakiej się zwykle nie docenia, dopóki nie nadejdzie burza, która zmiata rzeczy porządek.

Jest w tej książce świetnie oddany klimat kresowych dworków, ale i dramat niesiony na bagnetach bolszewizmu. A poza wszystkim prawda, którą warto pamiętać, choć niekoniecznie rozpamiętywać.

Ryszard Rudnik

*   *   *

Wrocław jest jak piękna, kolorowa układanka z tysięcy puzzli. Każdy z nich to swoista zagadka, często tajemnica, a zawsze ciekawa historia. I właśnie nad kilkudziesięcioma elementami tej ogromnej ludzkiej układanki pochyliła się jakiś czas temu Anna Fastnacht-Stupnicka. Dzisiaj możemy do niej wrócić ponownie.

Książka Anny Fastnacht-Stupnickiej – pisarki, dziennikarki, wielkiej miłośniczki kotów i ogrodów – „Saga Wrocławska. 74 opowieści rodzinne” po raz pierwszy ukazała się dziesięć lat temu. Gdybym napisał, że spotkała się wówczas z dużym zainteresowaniem, popełniłbym gafę. Książka „wyparowała” z księgarskich półek błyskawicznie. Dlaczego tak długo czekaliśmy na ponowne spotkanie z tą lekturą? Trudno znaleźć odpowiedź. Autorka mówi jedynie, że przed wznowieniem książki chciała uzupełnić część z opisanych ludzkich losów, skorygować pewne nieścisłości. Niektóre informacje podane przez rozmówców, wcześniej przyjmowane bez zastrzeżeń, zaczęły budzić pewne wątpliwości. Konieczna stała się ich weryfikacja na podstawie obiektywnych źródeł, bo bywało, że rodzinne opowieści obrastały ubarwianymi legendami…

Brakowało jednak czasu na „Sagę”, bo rodziły się kolejne tytuły firmowane przez Annę Fastnacht-Stupnicką. Wspomnę chociażby „Od św. Jadwigi do Marka Hłaski. Niezwykłe losy wybitnych ludzi na Dolnym Śląsku”, opowieść o rodzinie Kielanowskich („Profesor Tadeusz Kielanowski. Szkic w tle rodziny i epoki”) czy „Zostali we Lwowie” (w organizowanym przez TVP, Polskie Radio i IPN konkursie „Książka Historyczna Roku” uznana za jedną z dziesięciu najciekawszych popularyzatorskich książek historycznych wydanych w latach 2010-2011). W końcu jednak…

Tak, doczekaliśmy się „Sagi Wrocławskiej”. Tytuł może być nieco mylący. Bo nie do końca jest to książka o Wrocławiu. Jest to jednak bez wątpienia książka o wrocławianach, którzy do stolicy Dolnego Śląska trafili z Kresów, Śląska, Pomorza, Wielkopolski, Małopolski… Losy ich rodzin budowały i budują tożsamość Wrocławia. Natomiast opowieści spisane przez Annę Fastnacht-Stupnicką są wielką historią Polaków. Czasami wesołą, pełną przygód i niezwykłą, bywa jednak nierzadko, że również tragiczną i okupioną wielkim cierpieniem.

Autorka przyznaje, że w wyborze osób, z którymi rozmawiała, nie było żadnego klucza. Nie przyjmowała specjalnych kryteriów. Często decydował o tym przypadek, czyjaś sugestia, kontakty prywatne i zawodowe. Dlatego – ponieważ znam autorkę – gorąco ją namawiam do napisania kolejnej części „Sagi Wrocławskiej” i rozszerzenia tych 74 opowieści rodzinnych o następne. Materiału na pewno nie zabraknie.

Opowieści o Sztylińskich, Tarnowskich, Winklerach, Zamoyskich, Surzyńskich, Rostworowskich, Orłowskich, Komornickich, Łukaszewiczach, Inglotach, Fulińskich, Czartoryskich, Czaplińskich, Zakrzewskich, Aftanazych, Donimirskich i wielu innych to ślad historii, który Anna Fastnacht-Stupnicka utrwala w swojej książce. Zaprasza nas w często zaprzepaszczony polski świat, który trwa duchem i zbiorową pamięcią pokoleń. Jest on naszym wspólnym dziedzictwem, którym możemy się szczycić.

Damian Bukowiecki

• • •

Patronat honorowy nad książką objęli: Polskie Towarzystwo Ziemiańskie, Związek Szlachty Polskiej i Śląskie Towarzystwo Genealogiczne. Zaś patroni medialni „Sagi Wrocławskiej” to – obok „Gminy Polskiej” – TVP Historia, Polskie Radio Wrocław, TeleWizja oraz portal historia.org.pl.

Książka dostępna jest obecnie w wybranych księgarniach Wrocławia (m.in. Księgarnia Archidiecezjalna, Księgarnia pod Arkadami przy ul. Świdnickiej, Księgarnia Podróżnika przy ul. Wita Stwosza, księgarnia na Biskupinie, księgarnia Kwant przy ul. Prądzyńskiego) oraz w dobrych księgarniach w innych miastach Polski. Książkę można zamawiać także pod adresem redakcja@gminapolska.com