czwartek, 25 kwietniaKrajowy Przegląd Samorządowy
Shadow

Pieńsk: Czekamy na rozstrzygnięcia

Choć mało który z samorządowców zadowolony jest z tempa wchodzenia unijnego programowania w życie, to gminy nadal bardzo liczą na zewnętrzne granty i cierpliwie czekają na zdynamizowanie się tych działań. Tak samo jest w dolnośląskim Pieńsku.

– Złożyliśmy mnóstwo wniosków na dofinansowania zadań, m.in. na budowę kanalizacji sanitarnej, czekamy na rozstrzygnięcia i mam wielką nadzieję, że w przyszłym roku rozpoczniemy drugi etap kanalizowania gminy, który obejmie Dłużynę Dolną, Dłużynę Górną, Strzelno i Bielawę Górną oraz część ul. Zgorzeleckiej i Strumykowej w Pieńsku – mówi burmistrz Jan Magda. – Będzie to bardzo kosztochłonna inwestycja, którą przeprowadzimy etapami z wykorzystaniem finansowych środków zewnętrznych. Ponadto otrzymaliśmy pieniądze na modernizację parku przy ul. Bolesławieckiej w Pieńsku. Będzie oświetlenie, miniskatepark, mała muszla koncertowa, oczko wodne, ławeczki i napowietrzne siłownie, a wszystko to najprawdopodobniej zostanie zrealizowane w przyszłym roku.

W budżecie gminy zostały jeszcze środki finansowe wynikające z oszczędności, które będą jak najszybciej wykorzystane. – Zostanie wykonany chodnik i utwardzona kostką nawierzchnia przy ul. Mickiewicza, pomiędzy ul. Kościuszki i ul. Ojca Michała Tomaszka, oraz na ul. Słonecznej do ul. Zgorzeleckiej – wylicza burmistrz Magda. – Dokończymy również pokrywanie kostką łącznika między ul. Kościuszki a ul. Traugutta. Ponadto jeszcze w tym roku zamontujemy oświetlenie na ul. Dąbrowskiego, za ośrodkiem zdrowia, na ul. Czarnieckiego pomiędzy ul. Batorego i Wysoką oraz na ul. Ojca Michała Tomaszka – za przejazdem. Chcę też podkreślić, iż niektóre zadania planowane są na rok 2017 – jest to kanalizacja i termomodernizacja dwóch budynków, gdzie właścicielem jest gmina Pieńsk. Wszystko – jak zawsze – zależy od tego, czy na te zadania dostaniemy dofinansowania ze środków zewnętrznych.

Jak na razie nie ruszyła z miejsca sprawa zagospodarowania obiektów po byłej hucie w Pieńsku. – A wszystko dlatego, że jak na razie nie ma na naszym samorządowym celowniku programów, z których moglibyśmy skorzystać – wyjaśnia burmistrz Jan Magda. – Złożyliśmy wniosek z niemiecką gminą Rietschen dotyczący przekształcenia jednego obiektu dawnej huty w muzeum, niestety został on odrzucony z przyczyn formalnych. Ale broni nie składamy i w przyszłym roku jeszcze raz spróbujemy pozyskać pieniądze na tę placówkę. Chcę podkreślić, że w tym roku złożyliśmy naprawdę mnóstwo wniosków o dofinansowania wielu zadań, ale jak nie teraz, to kiedy to robić? Do odważnych świat należy. Im więcej dostaniemy grantów, tym więcej będzie pracy i gimnastyki finansowej, ale wszystko to na rzecz naszej społeczności. Najwyżej – jeśli nie wystarczy nam środków budżetowych – zaciągniemy kredyty… Ostatnio wspólnie z Radą Miejską zdecydowaliśmy także, że w przyszłym roku zostanie przeniesiony ośrodek zdrowia z ul. Dąbrowskiego do centrum miasta – do budynku przy ul. Świerczewskiego. Dogadaliśmy się z Powiatem Zgorzeleckim i z WS SPZOZ; na to zadanie wyłożyliśmy 350 tys. zł i kupiliśmy nieruchomość od Gminnej Spółdzielni „Samopomoc Chłopska” w Pieńsku – dodaje burmistrz. – Ten obiekt będzie przekazany WS SPZOZ, będzie wyremontowany i oddany do użytku w roku 2017.

Przeniesienie ośrodka zdrowia dobrze świadczy o samorządzie gminy Pieńsk, który wykazał się wysokim poziomem empatii, idąc na rękę mieszkańcom, szczególnie tym starszym i nie mającym samochodów – dla nich dotarcie do placówki przy ul. Dąbrowskiego łatwe dzisiaj nie jest.

Planów pieńscy samorządowcy mają wiele, poza wymienionymi dochodzą jeszcze projekty transgraniczne – m.in. z czeską gminą Hermanice. Warto trzymać kciuki za ziszczenie się planów tej niewielkiej społeczności, która braki finansowe rekompensuje pracowitością, zapobiegliwością i pomysłowością.

HS