środa, 24 kwietniaKrajowy Przegląd Samorządowy
Shadow

Mity, fakty, opowiastki

Zazwyczaj tak już jest, że jeśli nie rozwiąże się jakiegoś problemu, to wrzód narasta i wreszcie pęka w najmniej oczekiwanym momencie. Dotyczy to również sfery samorządowej: w Warszawie sprawy reprywatyzacyjne były traktowane z lekceważeniem od kilkudziesięciu już lat i musiała wybuchnąć brzydko cuchnąca afera, aby wreszcie coś z tym zaczęto robić. Prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz zdymisjonowała swych dwóch zastępców – Jarosława Jóźwiaka, który od roku 2014 nadzorował reprywatyzację (sam podał się do dymisji), i Jacka Wojciechowicza, odpowiadającego za słabe tempo inwestycji w Warszawie. Warto podkreślić, że Jóźwiak nie nadzorował reprywatyzacji w czasie, gdy niesłusznie została zwrócona warta 160 mln zł działka przy Pałacu Kultury, ale podobno ponosi część winy za zbyt powolną reakcję na kryzys i za próby pomniejszania wagi nieprawidłowości. Niewinną, jak dzieciątko, jest jedynie pani prezydent, która grzechami obarcza byłe władze Warszawy i swoich współpracowników. To śmieszne, bulwersujące, nieuczciwe i wręcz obrzydliwe. Moim zdaniem HGW powinna podać się do dymisji albo poddać się referendalnej ocenie społecznej.

• • •

Już 30 czerwca Rada Miejska w Ziębicach na Dolnym Śląsku nie udzieliła burmistrz Alicji Birze absolutorium. Ale to nie koniec kłopotów pani burmistrz, bowiem 25 sierpnia podczas sesji rady miejskiej radni podjęli uchwałę o referendum dotyczącym odwołania Alicji Biry ze stanowiska szefowej ziębickiego urzędu. Większość radnych chce zmiany na stanowisku włodarza gminy Ziębice, a „Gminy Polskiej” nie dziwi to wcale, bowiem – naszym zdaniem w obliczu poważnych wyzwań – miejscowa społeczność zasługuje naprawdę na kogoś bardziej kompetentnego.

• • •

Marszałek senior Kornel Morawiecki sądzi, że do Świnoujścia powinien wkroczyć prokurator generalny, ponieważ działa tam grupa przestępcza o charakterze mafijnym utworzona przez prezydenta miasta, sąd i prokuraturę. W sierpniu Morawiecki złożył interpelację do ministra sprawiedliwości „w sprawie przywrócenia praworządności w gminie Świnoujście”. Poseł interpeluje w sprawie jego zdaniem źle prowadzonej przez gminę gospodarki mieszkaniowej tolerowanej przez tamtejszy sąd i prokuraturę. Kornel Morawiecki zajął się tym problemem po spotkaniu ze swoim kolegą, byłym radnym i prezydentem Świnoujścia Stanisławem Możejką, który toczy spory z miastem o należny gminie czynsz za zajmowane mieszkanie komunalne. W roku 2007 Możejko otrzymał sądowy nakaz eksmisji, ma też sądowy nakaz zapłaty 30 tys. zł należności czynszowych. Były prezydent uważa, iż gmina źle czynsze naliczyła jemu i innym mieszkańcom. Prezydent Świnoujścia Janusz Żmurkiewicz jest zniesmaczony zarzutami posła i postanowił skierować sprawę do komisji etyki poselskiej.

• • •

Rząd 19 lipca zatwierdził zmianę granic administracyjnych wielu polskich gmin, ale najwięcej emocji wzbudziło powiększenie Opola o połowę kosztem terytoriów gmin Dąbrowa, Dobrzeń Wielki, Komprachcice i Prószków, ponieważ zmianę przeprowadzono pomimo gorących protestów i wyraźnego sprzeciwu wyrażonego w konsultacjach społecznych przez mieszkańców sołectw. Warto podkreślić, iż w niektórych sołectwach przeciwnych zbrataniu się z Opolem było prawie 100 procent biorących udział w głosowaniach (Dobrzeń Wielki 97 proc.). Wójt Dobrzenia Wielkiego Henryk Wróbel postanowił wystawić na sprzedaż grunty, które od 1 stycznia roku 2017 mają znaleźć się w Opolu, ale jest już straszony prokuraturą. Także Komprachcice chcą sprzedać trzy hektary gruntów rolnych. Wieść gminna niesie, że sprawa przyłączenia gruntów niektórych gmin do Opola nie jest jeszcze zakończona, ponieważ wójtowie okrojonych gmin chcą ją skierować do Trybunału Konstytucyjnego. Poza tym – ponieważ Opole ma być powiększone kosztem gmin zamieszkanych przez mniejszość niemiecką – w spór włącza się Berlin, a Niemcy sprawdzają, czy polskim władzom chodzi o rozwój Opola, czy o ograniczenie praw mniejszości na Opolszczyźnie. W Berlinie analizują to Urząd Kanclerski, MSW i MSZ. Trzeba zdać sobie sprawę z tego, iż mieszkańcy przyłączonych terenów stracą przedstawicieli w samorządzie. W Opolu okręgi wyznaczone są tak, że w wyborach do rady miasta faworyzowane są duże osiedla, a nie peryferie. Zatem żyjący do tej pory w skupiskach Niemcy zostaną w mieście rozdrobnieni. Dotąd w podopolskich gminach mniejszość stanowiła 20 procent mieszkańców, a po powiększeniu Opola Niemców w mieście będzie niecałe 2,5 proc. Warto również wiedzieć, iż obowiązująca w Polsce ustawa o mniejszościach narodowych i etnicznych zabrania asymilowania członków mniejszości oraz zmieniania proporcji narodowościowych na obszarach, które zamieszkują. Zakazuje tego ratyfikowana przez Polskę Europejska Konwencja Praw Mniejszości.

• • •

Na lata 2014-2020 Unia Europejska przyznała Polsce około 500 mld zł (120 mld euro) i inwestycje miały ruszyć z kopyta, ale ślimaczą się niemiłosiernie, opóźnienia sięgają nawet roku, co przełożyło się na słabszą sytuację gospodarki. Z drugiej strony – według samorządów wojewódzkich – wydanie przyznanych im ponad 31 mld euro nie jest zagrożone. Najwięcej unijnych środków finansowych dostało województwo śląskie (3,5 mld euro), w czołówce są także województwa małopolskie, wielkopolskie, łódzkie i dolnośląskie.

• • •

Radary przy drogach robiły tysiące zdjęć, niektóre dawały gminom ponad 3 mln zł rocznie. Urządzeń przybywało, aż na początku stycznia tego roku ich liczba spadła z 800 do 400 (jak było przed pięciu laty). Wszystko dlatego, że NIK pod koniec roku 2014 ustaliła, iż straże miejskie i gminne stawiają przenośne fotoradary bezprawnie. Zalecono, by zabrać fotoradary strażom, a prędkość mogły kontrolować tylko policja i inspekcja drogowa. W roku 2015 posłowie odebrali strażnikom wszystkie radary – zarówno przenośne, jak i stacjonarne. Na kierowców czekają u nas inne pułapki: 20 skrzyżowań z kontrolą przestrzegania świateł, 18 odcinkowych kontroli prędkości, 29 nieznakowanych aut GITD (fordy fokus i mondeo, peugeoty partner), a za zbyt szybki przejazd odcinkiem autostrady A1 „Amber One” od Torunia do Trójmiasta możemy dostać na bramce wyjazdowej mandat. Policja zaś ma 160 oznakowanych i 283 nieoznakowane radiowozy z wideorejestratorami, a do tego 1440 „suszarek” – w tym 582 laserowe. Tak czy siak, w Polsce jeździmy za szybko, 83 proc. kierowców się do tego przyznaje, a 60 proc. nie widzi w tym nic złego.

Podglądacz samorządowy