czwartek, 28 marcaKrajowy Przegląd Samorządowy
Shadow

Lubań: Górnołużycka perełka

Rozmowa z wicestarostą lubańskim Konradem Rowińskim, kandydatem na burmistrza Lubania

Pracował pan w samorządzie Lubania od jego początku – 6 lat jako zastępca burmistrza i 12 lat jako burmistrz, był pan pięciokrotnie wybierany na radnego RM. Lubań w tym czasie przebył ogromną metamorfozę.

– Rzeczywiście, Lubań przez ten okres został gruntownie zmodernizowany. Potrafiliśmy połączyć historię z nowoczesnością – Lubań stał się perełką turystyczną polskich Górnych Łużyc i zadbanym, przyjaznym miastem dla inwestorów i przede wszystkim mieszkańców. Dziś jest przykładem pomyślnie przeprowadzonej odbudowy, która została rozpoczęta w roku 1992, ale najintensywniejsze zmiany nastąpiły w latach 1998-2010. Prywatni inwestorzy wybudowali ponad 80 nowych kamienic i wciąż powstają kolejne, nawiązujące do historycznej zabudowy. Sercem odbudowy jest zespół stylowych kamieniczek w środku Rynku, z halą pasażu handlowego wokół wieży starego ratusza. Lubański Tret – tak ten zespół nazywamy – wygląda na budowlę co najmniej stuletnią, a został oddany do użytku w 2005 roku! Śródrynkowa zabudowa razem z odnowionym, renesansowym ratuszem oraz Basztą Bracką stanowi dzisiaj turystyczną wizytówkę Lubania

Inwestycje poczynione w ostatnim 20-leciu to znaczny skok cywilizacyjny. Kanalizację sanitarną posiada 87 proc. gospodarstw domowych, podłączonych do nowoczesnej oczyszczalni ścieków. Zbudowaliśmy nowoczesne składowisko odpadów komunalnych i dwa ekologiczne piece na słomę. Dzięki temu Lubań otrzymał za mojej kadencji tytuł Lidera Polskiej Ekologii. Nie musieliśmy też z budżetu miasta płacić milionowych kar za zanieczyszczanie środowiska, pieniądze zostały u nas i z pożytkiem dla miasta i mieszkańców je wykorzystaliśmy. Powstały nowe miejsca pracy, swoje możliwości wykorzystywali lokalni przedsiębiorcy.

Wybudowaliśmy krytą pływalnię, halę sportową, odnowiono miejski stadion i amfiteatr na Kamiennej Górze. Dzięki m.in. środkom unijnym w latach 2007-2014 odnowiono kilkanaście przedwojennych kamienic, zrewitalizowano prawie całe centrum z wymianą w Rynku asfaltu na kostkę. Powstała promenada spacerowa na ulicy Brackiej. Lubańskie placówki oświatowe – szkoły podstawowe nr 1, 2 i 4 oraz gimnazja nr 2 i 3 przeszły kapitalne remonty, z wymianą dachów. Przy SP nr 4, powstał „orlik”, który służy wszystkim amatorom sportu. Dzięki polityce doświetlania ulic i wymianie oświetlenia na nowoczesne Lubań otrzymał tytuł najlepiej oświetlonej gminy w Polsce. To tylko największe inwestycje, bo było ich znacznie więcej.

Obecnie pracuje pan jako wicestarosta powiatu lubańskiego, ale zdecydował się pan na start w wyborach na burmistrza Lubania.

– Zdecydowałem się kandydować, bo obecny burmistrz, nie tylko w mojej ocenie, skupia się na sprawach drobnych, nie wypracował żadnej realistycznej wizji i strategii rozwoju Lubania, przy tym wielu wcześniejszych zamierzeń zaniechał i przepadły unijne pieniądze. Nie ma żadnych prawie przygotowań do nowej perspektywy finansowej Unii Europejskiej na lata 2014-2020, a to ostatnie tak wielkie unijne środki. Promocja miasta skupia się na wewnętrznym nagłaśnianiu poczynań burmistrza. Na tę propagandę idą poważne pieniądze, większe niż na działalność Domu Kultury. Brakuje promocji gospodarczej – na terenie Lubania mamy obszar Kamiennogórskiej Strefy Ekonomicznej, ale nie jest to wykorzystywane.

Zaniedbana jest także promocja turystyki, a to przecież bardzo ważne! Lubań leży 30 km od Karkonoszy, kurortu Świeradów-Zdrój, 12 km od granicy z Czechami i 20 km z Niemcami, pośród malowniczych Borów Dolnośląskich, na granicy dwóch historycznych dzielnic – Dolnego Śląska i polskiej części Górnych Łużyc, o których istnieniu wie niewielu Polaków, nie mówiąc o turystach zagranicznych. Mamy też niedaleko zamek Czocha nad malowniczym jeziorem, gdzie kręcono wiele filmów, np. „Gdzie jest generał” czy „Wiedźmin”.

Lubań to wspaniałe miasto z kreatywnymi mieszkańcami, którym nie jest obojętny los miasta. Mieszkam tu od urodzenia, tak jak innym mieszkańcom zależy mi na rozwoju Lubania. Kandyduję, bo uważam, tak jak wielu, że te cztery lata zostały dla Lubania stracone. Na więcej nie możemy pozwolić. Unowocześnienie miasta właściwie nigdy się nie skończy i zawsze jest dużo do zrobienia, aby ułatwić życie mieszkańcom. Nigdy nie ośmieliłbym się powiedzieć, że miasto jest już piękne, zadbane i brakuje nam tylko parku rozrywki, bo to świadczyłoby o kompletnym braku orientacji w problemach Lubania i jego mieszkańców.

Rozmawiał W.T.