piątek, 19 kwietniaKrajowy Przegląd Samorządowy
Shadow

Damy sobie radę…

Rozmowa z Janem Dżugajem, burmistrzem Twardogóry

 

Zima powróciła…

– …zgodnie z prawami natury – i bardzo dobrze. Jednego roku jest prawdziwa zima, drugiego wręcz odwrotnie.

Ale budżet Twardogóry jest corocznie uchwalany i budżet to przyszłość.

– Budżet to przede wszystkim samo życie, zadania, inwestycje i bieżące sprawy, ale najważniejsze jest zdrowe społeczeństwo.

Jaki jest budżet gminy Twardogóra na rok 2014 – dynamiczny, ostrożny, a może realny? Czy jest pan z niego zadowolony?

– Tak krawiec kraje, jak mu materiału staje. I jest tyle pieniędzy, ile oszacowaliśmy dochodów. Nic innego nie wymyślimy i na to dzisiaj stać Twardogórę.

Jak zaplanowaliście dochody i wydatki gminy?

– Dość optymistycznie i na poziomie gwarantującym wykonanie dochodów. Zatem nic nowego, nie ma niczego, co mogłoby kogoś zaskoczyć.

A jak wasz budżet wygląda w liczbach?

– Dochody zaplanowaliśmy na poziomie 38 mln zł, a wydatki 35 mln zł.

Wydatki będą mniejsze…

– …dlatego że zrównoważymy go spłatą wcześniej zaciągniętych zobowiązań, które pozwoliły i dalej pozwalają się rozwijać Twardogórze. Wypuszczamy głównie krótkookresowe obligacje komunalne, stąd mamy niemałe obciążenia, ale wszystko jest pod kontrolą. Warto podkreślić, że musimy się dobrze przygotować, aby mieć odpowiednią siłę ognia i dobrze wykorzystać zbliżająca się nową perspektywę unijną. Na pewno damy sobie radę i nie ma co narzekać.

Jakie będą priorytety budżetowe w tym roku?

– Naczelnym priorytetem będzie utrzymanie tego, co już wypracowaliśmy i co już mamy. Aby poziom usług świadczonych przez nas na rzecz społeczności gminy nie pogorszył się i żeby nie było powodów do narzekania, że coś jest gorzej. Ponadto są trzy takie obszary, na których się koncentrujemy. Po pierwsze – szeroko rozumiane transport i komunikacja, czyli bezpieczne i wygodne dotarcie do domu i wyruszenie z domu. To również drogi i infrastruktura z tym związana, między innymi odwodnienia dróg i oświetlenie uliczne. Po drugie i w dalszym ciągu – ochrona środowiska i budowa kanalizacji. To potężne przedsięwzięcie na północy i północnym zachodzie gminy, dla realizacji którego chcemy skorzystać z zewnętrznego współfinansowania inwestycji. Jest jeszcze możliwość skorzystania z takich środków, a własnym sumptem nie jesteśmy w stanie tego przeprowadzić. A ponadto panowanie nad nowym-starym systemem gospodarki komunalnej, który w Twardogórze funkcjonuje już czternasty rok. Po trzecie – oświata, rekreacja i kultura. Dzisiaj nasze miasto i gmina odwiedzane są przez rzesze turystów, turystyka się rozwija i chcemy w ciągu kilku lat wzbogacić naszą ofertę turystyczno-kulturową. W związku z tym niezmiernie ważnym dla nas obiektem jest zespół pałacowo-parkowy w Goszczu, który jest odrestaurowywany i rewaloryzowany – i będziemy to kontynuować.

Bo jak się powiedziało A, to trzeba powiedzieć B.

– Tak się przynajmniej mówi. To po prostu zrobić trzeba, bowiem usługi obejmują nie tylko zegarmistrzostwo i szewstwo, ale znacznie szersze obszary życia.

W nowym unijnym programowaniu unijnym będzie dużo środków dla samorządów, między innymi na rewitalizację miast.

– Oczywiście, przygotowujemy się do rozwiązania problemów nurtujących nasze środowisko, także dzięki pieniądzom unijnym. Jak już wspomniałem, dotyczy to komunikacji, ochrony środowiska i pogłębienia oferty turystyczno-kulturowej.
Będziemy też chcieli rozwiązać problemy związane z transportem zbiorowym i komunikowania się z Wrocławiem. Dlatego powinniśmy ściśle współpracować ze stolicą Dolnego Śląska i aglomeracją wrocławską, skupiającą kilkadziesiąt gmin.

Czy stanie pan w listopadzie w szranki wyborcze?

– To nie ja, ale wyborcy, na rzecz których pracuję i którym poświęcam cały swój czas, zdecydują, czy ponownie dostanę pracę burmistrza.

Rozmawiał Sławomir Grymin